Pierwszy dzień w tyle. Było fajnie. Kościół tradycyjnie na wesoło bo ksiądz w formie :) Sporo ludzi, osiemnascie osób to liczba jaką mieliśmy na pierwszym kursie. Krótko mówiąc businessowy sukces, choć robota cięzka. Jutro "przygotowania" i studio. Ufff.
Małe dwie fotki z pleneru ponizej:
Małe dwie fotki z pleneru ponizej:
I mały gratis kościelny w klimacie co go lubię :)