czwartek, 31 grudnia 2009

Tak sobie wlasnie postanowilem

To bedzie rok mocnej i mam nadzieje dobrej fotografii u mnie. Wszystkie te inicjatywy beda sie z tym laczyly. Mniej czasu przed komputerem, duuuzo wiecej w plenerach. Wraca mi parcie na szklo i nie mowie o procentach ;)
Na marginesie, blogerzy, PRZYJACIELE, w 2010 roku SPELNIAJCIE SWOJE MARZENIA!!!

Ostatni dzien w roku i bardzo powazne zmiany na nowy rok

Sie porobilo. Od nowego roku masa zmian. Polaczenie dzialalnosci w jeden twor. Zamiast dwoch firm bedzie jedna. Digital idzie w zapomnienie. No nie do konca ale jednak. Chyba wyjdzie na dobre. Na glowe wzialem sobie tak duzo nowych zadan ze o wolnym czasie na kilka miesiecy moge zapomniec. 2010 bedzie przelomowy pod wieloma wzgledami. Oby sie wszystko udalo...

poniedziałek, 28 grudnia 2009

Święta, śwęta i po świętach

Za szybko mija czas. Dlaczego nie mozna swietowac caly rok, no dobra, pol roku :) Ogarnia wszystkich przeogromne lenistwo. Aha moze to dlatego wlasnie ;) No mnie w kazdym badz razie ogarnelo i teraz ciezko mi sie wyrwac. Roboty jednak moc wiec nie ma sie co ociagac.
117/83/63 : 16:45

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Dzisiaj studio odwiedzil Bartosz Opania. Przesympatyczny aktor wspiaral bedzie akcje "krwinka" majaca na celu przekazanie 1% dochodow na rzecz osob potrzebujacych. Ma czlowiek gadane i jak prawdziwy aktor wyjatkowo przekonujacy :)

sobota, 19 grudnia 2009

Niby swieta

sie zblizaja ale ja wciaz nie czuje klimatu. Na ta chwile tylko pogon za zakupami i to widoczna u innych, bo sam raczej nie ruszam sie z domu ;) Trzeba jakas choinke wymodzic (sciac?) ;) Na dodatek w niedziele jeszcze jedno szkolenie, wrrr... Zaplanowane na przyszly rok zmiany beda ogromne ale jak pomysle ile spraw trzeba bedzie w zwiazku z tym zamknac i otworzyc naraz to az mnie strzyka. Czy zycie nie moze byc prostsze, np jaka wygrana w lotto, spadek, czy inne dobrodziejstwo? Taaa. Pomarzyc mozna ale oprocz tego trzeba dzialac... Bedzie dobrze. Mam wrazenie ze 2010 w pewnym sensie bedzie przelomowy, zarowno finansowo jak i mentalnie. Troche magiczna ta data. Rowne cyferki zawsze przynosily mi szczescie. Niech tak zostanie :)

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Jak sie rzekło"A"...

To trzeba się brać do roboty. Plener w Pradze już w organizacji. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to od 19-21 lutego to miasto będzie należało do nikonowych forumowiczów. Czekam na potwierdzenie agencji i zbieram 50-cio osobową grupę chętnych. Koszty powiny się zamknąć w 450 złotych co powinno być atrakcyjną ofertą. Później Rzym :)
Mam nadzieję że nadchodzący rok będzie baaaardzo fotograficzny.

128/81/70 - 18:15

czwartek, 3 grudnia 2009

Urodziny to dobry czas na nowe dzialania

I to potwierdza sie w praktyce. Nadszedl czas pobudki. Dawne plany, nie zrealizowane do tej pory, wracaja z wiekszym zapalem. Czas obfocic Europe i swiat. Do dyspozycji mamy przepiekne miasta i ich okolice ktore zorganizowana grupa znacznie latwiej odwiedzic z uwagi na nizsze koszty. Jestem pewien ze chetnych nie zabraknie. Rusza w styczniu portal http://fotoekspedycje.eu i dotad martwy adres: http://nikon.edu.pl W planach: Praga, Wenecja/Rzym, Paryz, Wieden, Barcelona, Moskwa i pod koniec roku Kair.

43

Nie jestem z tej cyfry zadowolony, tak samo jak wczesniej z 42 ale co zrobic... Powiniennem sie cieszyc ze az tyle i przec do przodu. Niech sie cyferki podnosza oby jak najdluzej, bo zycie jest piekne, niezaleznie od tego jakimi drogami pomyka :) Czas mija nieublaganie. Na marginesie, gdzie te czasy gdy o 00:01 na forum wisialy zyczenia dla mnie ;) Chyba czas cos zmienic i w tej sprawie :) Na szczescie planow moc wiec do roboty.

poniedziałek, 30 listopada 2009

Drogi...

Czasem sprawy ktore leza mi na sercu, byly motorem dzialan, swoistym afrodyzjakiem tworczych dzialan, przechodza tak daleko idaca transformacje, ze w jakims sensie przestaje sie z nimi utozsamiac. Gubie sie. Ilekroc cos takiego sie dzieje mam wrazenie ze zamyka sie kolejna karta czegos co mialo do tej pory duze znaczenie. Wiem ze czasem otwiera to nastepna, na poczatku czysta ale nie moge oprzec sie wrazeniu ze jakis kawalek historii odchodzi w zapomnienie bezpowrotnie. To nie kolejny tom ale raczej epilog. No coz, zycie toczy sie dalej. Wytycza nowe drogi, choc w tej sytuacji raczej bliski jestem powrotu na stare, juz sprawdzone i przetarte.

czwartek, 26 listopada 2009

Oracle Day

To sobie popracowałem trochę na wyjeździe. Na Warszawę padło. Oracle Day w Sheratonie. Typowa impreza dla informatyków z branży serwerowej, bankowej, strukturalnej. Wiecie, bazy danych itd. Nuuuda. Impeza jednodniowa ale zlot z całego świata. Dokumentacja wykonana, materiał oddany, można zacząć weekend, mieć wszystko w d..., czego i Wam życzę.

piątek, 13 listopada 2009

Mikołaje

Czy u Was tez juz zrzadzaja w sklepach i innych miejscach publicznych? Nie za szybko. Dla mnie to swiateczny klimat, no niech bedzie 10 dni przed swietami ale nie 50... Rozumiem sprzedawcow ale nie przesadzajmy. Niech sie Mikolaj pakuje ale na wyciagniecie ze stajni reniferow i san troche za wczesnie. Jak sie tak szybko opatrzymy to co bedzie w wigilie? Piaskowy dziadek?

Slubnie dzisiaj bylo...

Slubnie kursowo dzisiaj bylo. Gdyby jeszcze pogoda dopisala... Eh...




W listopadzie plener nie jest najlepszym pomyslem. Czuje ze odczuje ;)

środa, 4 listopada 2009

Tyle sie dzieje...

ze az ciezko to ogarnac. Powrot z GB i od razu problemy z forum, dokladniej rzecz ujmujac z Nikon Polska i serwisem korporacji. Zadyma siega nieba. Podstawowy blad jaki moglem popelnic to zaangazowanie sie w sprawach obu stron. Mega blad. Okazuje sie ze nie mozna pogodzic tych ktorzy nie chca sie pogodzic. Umywam rece bo nie mam zamiaru poswiecac wlasnego zdrowia i nazwiska dla jakiejkolwiek tego typu sprawy. Poswiechtano sobie mna na kilku portalach, wystarczy. Spokojnie chce prowadzic forum nikona ale jesli bede mial z tym problemy to pojdzie to wszystko pod mlotek. Raz juz zaliczylem sercowy error. Wystarczy!
Zima idzie. Zimno jak wszyscy diabli. Szaro i ponuro. Musze sie ruszyc do banku i oplacic telefon ale jak patrze na to co dzieje sie za oknem to mnie mierzi... Czas jednak zebrac sie do kupy i w droge.

123/87/61 - 14:30

niedziela, 18 października 2009

Młodzież zadowolona

...mam nadzieję. Skończyliśmy drugi etap szkoleń dla AP-Edukacja. Tym razem praca z modeklą, wybieg i produktówka / martwa natura. Grupa bardzo nierówna ale sympatyczna. Czuję nieco mniejsze zmęczenia niz zwykle. Następny cykl szkoleń dla tej uczelni w grudniu. Ide wypełnić dziennik :)

Szykuję sie tez do wyjazdu. Juz w czwartek znikam w przestworzach i ląduję w ojczyźnie "Jasia Fasoli". Obym nie zaraził się jego problemami ;) Szkoda ze to tylko 4 dni :(

Obejrzałbym dzisiaj soś fajnego ale w tv nędza a do wypozyczalni nie chce mi sie ruszyć tyłka. Idę poszperać w programach. Moze coś się tam znajdzie.

125/82/70 - 17:20

piątek, 16 października 2009

Zima

Chyba troche za szybko. Myslalem ze jeszcze sobie pomkne po szosach na dwokolowcu a tu wszystko wskazuje ze raczej ciezko bedzie. No chyba ze atak jest chwilowy i pojawi sie ta ZPJ! Oby.
Jeszcze dwa szkolenia i wypad do Londynu. Mam zamiar odrobine sie odprezyc. Oby na wyspach pogoda byla bardziej przychylna foceniu, bo latanie w barchanach srednio mi pasuje :) temat "architektura" nawet mi pasuje. Mam nadzieje ze znajde jakies nowe miejsca bo te oklepane mam juz obfocone na maksa :) Brakuje mi troche szerokiego ale jakos sobie dam rade. Sigma 14/3.5 srednio mi lezy pod wzgledem jakosci ale jest na ta chwile jedyna alternatywa. Jakos dam rade. Mysle ze to beda fajne 4 dni.
Ciesze sie ze na forum jest ponownie mila atmosfera. Wojenki sie skonczyly wraz z odejsciem ZMR (zawsze majacych racje). Jest sporo fajnych zdjec, sprzyja temu kiepska pogoda, bo ludzie wreszcie siegneli po zdjecia z wakacji i dluzej siedza przy komputerach. To mnie bardzo cieszy.

piątek, 9 października 2009

Generalnie...

nuda. Nie wiem jak inni radza sobie z przesileniem jesiennym. U mnie to wlasnie nuda. Siedze i sie nudze, mimo iz wciaz mam cos do roboty. Jakies zalegle zdjecia, jeszcze jeden plener i szkolenia. Co z tego jak to wszystko to wlasie nuda... Chcialoby sie cos wiecej tylko, no wlasnie, CO?
_____________________________________

Wczoraj zaliczylem "Anioly i demony". Film dobry, wciagajacy ale to juz nie to samo co "czesc pierwsza" :) Tom juz nie taki sam, fabula lekko naciagana. Gdyby nie swietne rzymskie i watykanskie klimaty, film bylby przecietny. Mimo to obejrzec warto.

127/82/71 - 08:55

czwartek, 1 października 2009

szkolenia, szkolenia, szkolenia

Od dluzszego juz czasu szkole korporacyjnie. Calkiem przyjemna robota, fajni ludzie, ekstra atmosfera. Ostatnio na planie znalazlo sie ponad 30 osob. Studio daje rade. W niedziele kurs dla AP Edukacja, kolejne 20 osob. Studenci, wiec mysle ze bedzie fajna atmosfera. A teraz do roboty, zalegle zdjecia czekaja...

sobota, 26 września 2009

A w Zakopcu, pieknie...

Az nie chce sie wracac. Pogoda wysmienita, choc wysoko w Tatrach chmurki okalaly szczyty. Piekne klimaty. Jak na wrzesien sporo ludzi na szlakach, choc w porownaniu do sierpia to 1/10 :) Pierwszy dzien to byla masakra. Cale Czerwone Wierchy od prawej do lewej. Mimo problemow z kolanem przebrnalem caly szlak. Szedlem tak dzielnie bo wiedzialem ze z Kasprowego zjade sobie wygodnie kolejka. Juz sobie zjechalem. Okazalo sie ze z Kasprowego zwoza ludzi do 18-ej. My dotarlismy o 18:15. Nie musze nikomu kto biega po Tatrach we wrzesniu mowic jakie to uczucie gdy czeka Cie jeszcze 2.5 godzinne zejscie w ciemnosciach. Na dodatek z kolanem ktore chcialo sie rozpasc. No ale co robic. W dluga. Motywacja byla tym wieksza ze co kilka minut odzywal sie raz z prawej, raz z lewej mis :) Jak ktos mial okazje uslyszec ten mily dzwiek z odleglosci kilkudziesieciu metrow, to wie o czym mowie :) Nigdy tak szybko nie bylem w Kuznicach, mimo kompletnej ciemnosci :) A to dopiero pierwszy dzien...


wtorek, 15 września 2009

Dobra wiadomosc

Jest szansa ze Panasonic Polska spisze sie na medal. Dzisiaj dostalem informacje ze prawdopodobnie uznana zostanie moje reklamacja i w tv zostanie zamontowany nowy panel plazmowy. Mam nadzieje ze nie zapeszam ale skoro juz sie o tym dowiedzialem :) Byloby super.

Gwoli scislosci...

Informacja dla moich znajomych, przyjaciol i "przyjaciol". Informacje o mojej chorobie nowotworowej, na ta chwile sa nieprawdziwe. Tak wiec trzeba puscic w eter jakas inna bajke.
Teraz czas ruszyc pupe na kolejny, jeden z ostatnich w tym roku plener slubny.

poniedziałek, 7 września 2009

PS3

Spelnilem kolejne mini marzenie. Kupilem konsole PS3 z odtwarzaczem BR. Wlasnie ten odtwarzacz mnie przekonal. Jakosc bardzo dobra. Gry... Zobaczymy. Na ta chwile ucze sie obslugi pada :) Mam nadzieje ze jesienia bedzie wiecej czasu na zabawe.
Wracam do roboty :)

sobota, 29 sierpnia 2009

Slubna passa trwa

Kolejna ceremonia. Zaczalem od 9-ej a skoncze o... Cholera wie o ktorej. Nie bedzie lekko bo pogoda butelkowa, na dodatek boli mnie zab. Musi byc pod gorke, inaczej sie nie da. No dobra, czas spadac do mlodej na makijaz.

piątek, 28 sierpnia 2009

Oczy mi odpadaja

Powoli chyba trace wzrok. Obrobka zdjec mnie dobija. Jest tego taka masa ze po kilku godzinach pracy czuje fizyczny bol w oczach. Tysiace zdjec obrobionych a nawet tylko przejrzanych na mojej 30-ce daje sie mocno we znaki. Mam nadzieje ze do konca sezonu jakos pociagne. Jakby tego bylo malo, jutro dwa wynajecia i plener. Kolejne zdjecia na dysku... Szkoda ze nie mam innego sposobu na rozmnazanie kasy :) Lotto?

środa, 26 sierpnia 2009

Pozakupowe przygody

Oczywiscie pech jak juz czlowieka dopadnie, to na dobre. Zakupiony tv padl po 3 godzinach "ogladania". Kawal klocka musialem spakowac ponownie i zrobic reklamacje. No i w jakims sensie na dobre wyszlo, bo musze przyznac ze Media Markt sie popisal. Odebrali rupiecia a w zamian przywiezli nowy ale za to wyzszy model. Oby podzialal troche dluzej niz Panasonic. Obraz w full HD zachwyca. Trzeba przyznac ze i w tej dziedzinie zmiany sa zauwazalne. Tv zajmuje teraz 1/4 studia ale robi wrazenie :)
Zeby jednak nie bylo lekko, padla mi klawiatura bezprzewodowa. Kolejny wydatek (190,00). Ciezko nadazyc za tym wszystkim z kasa...
Acha, odebralem tablice do motocykla :)

135/87/81 - 16:10

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Wydatki

Niestety kolejne. Telewizor umarl na powaznie :) Nie wiem z czego sie smieje. Plazma poszla w zapomnienie, kupilem wiec nowa, juz nie Panasonica (Samsung 50" - fajny i full HD). Nienawidze nieplanowanych wydatkow ale co zrobic. Oczywiscie stary tv bede reklamowal bo nie moge sie pogodzic z tym ze sprzet za 5 tys pada po 2,3 roku...
Zaraz bede meczyl Wydzial Komunikacji o tablice do motocykla. Moze juz sa. Do konca sezonu juz niedaleko a ja nie moge jezdzic bo zgubilem tablice. Paranoja. Nie maja nic zastepczego. Nonsens. Nie pierwszy i nie ostatni w tych urzedowych arkanach.
Nie wiem tez czy przypadkiem jedni z mlodych nie wpadna na pomysl pleneru dzisiaj. To by juz byla katastrofa.

piątek, 21 sierpnia 2009

Kurs, kurs, kurs...

i po kursie. Upal nas dzisiaj dobil. Masakra. Jako fotografowie nie odczuwalismy tego zbyt mocno ale Paulina i Pawel malo sie nie rozplyneli... Znowu fajna ekipa. Bez problemu dali sobie rade z wszystkimi zadaniami, choc pytan padlo z milion.
Teraz zakupy i zasluzony odpoczynek (czyt. obrobka zaleglosci).

czwartek, 20 sierpnia 2009

No to do roboty

Zaczynam wlasnie kolejny kurs slubny. Ekipa juz zmontowana, zatem do dziela. Mam nadzieje ze w pakiecie ekonomicznym uda mi sie wszystko poprowadzic do szczesliwego finalu.

środa, 19 sierpnia 2009

Kolejny plener wykonany

Kolejny plener wykonany. Tym razem Arkadia. Nie przepadam za tym miejscem ale co zrobic, klient nasz pan. Tak wiec standartowe kadry w drzewach, troche cegly, mostek i staw. Poszlo nawet niezle, choc czas gonil. Jutro kurs slubny wiec musze sie przygotowac. Powiniennem dac rade, bo grupa mniejsza niz zazwyczaj. Start o 9-ej. W miedzyczasie maly wynajem studia, a po 18 znowu kolejne... Padne na lopaty :)

wtorek, 18 sierpnia 2009

Powrót

Juz jestem, choc po tym co zastalem na miejscu lepiej bylo nie wracac. Zepsuty telewizor, problem z forum, klopoty z kontaktem z ksiedzem prowadzacym kurs, slowem do dupy to wszystko. Na szczescie odrobine wyluzowalem mozgowie. Oby na dlugo... Jutro plener z mloda para, przygotowania do kursu i Bog jeden wie co jeszcze. Aha, masa obrobki zaleglych zdjec slubnych.
___________________________________
Co do samego wypadu. NIGDY WIECEJ W SIERPNIU!!! Ilosc "turystow" mnie powalila. Nigdy nie widzialem na szlakach takiej "stonki". Pomijam Krupowki, bo to oczywiste ale w samych gorach ogrom ludzi. Smiglowce sie nie wyrabialy, ciagle w powietrzu. Kolejka na Giewont ciagnela sie od samego siodla. Kiedy doszedlem do Kasprowego po przejsciu z Czarnego przez gran Koscielca, oczom moim ukazalo sie 1000 ludzi! Cale szczescie ze udalo sie zjechac, bo sil juz mi braklo na zejecie z Kaspra. Sierpien nie dla gorolazow. Trzeba odczekac do polowy wrzesnia i znowu zrobi sie pieknie. Mimo wszystko Tatry dzielnie to znosza, nawet te tony smieci ktore mozna znalezc wszedzie... A gorale... A gorale sie ciesza, dudki sie dziesiatkuja, kieszenie pelne kasy wiec im humory dopisuja. Ktoregos dnia zalplanowany wypad do Czarnego Stawu nad Morskim, nie powiodl sie bo kolejka na parking w Palenicy zaczynala sie na przejsciu do Slowacji. Dobre 2 km. Oczywiscie w tyl zwrot. Innym razem.










poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Zakopane

Wielkorodzinny wypad w gory. Juz sie boje. Cale rodzenstwo z wszystkimi przystawkami. Ja i tak nastawiam sie na wysokosc, zatem bede pisal z wysoka ;)

sobota, 8 sierpnia 2009

kolejne zlecenie...

...wykonane. Tym razem okolice Lowicza. Bardzo mila i sympatyczna para. Fajnie sie wspolpracowalo. Mysle ze material bedzie ok. W drodze do i z "popelnilem" calkiem fajne foto.


A jutro, a wlasciwie prawie dzisiaj, kolejny kurs studyjny. Oczywiscie za dudki, zeby nie bylo njejasnosci i kolejnych idiotycznych komentarzy zazdrosnikow :)