środa, 16 lutego 2011

Czy luty musi być takim dennym miesiącem?

Niby nie jest źle pod wieloma względami ale kasy zawsze w tym miesiącu brakuje. Nie wiem z czego to wynika ale tak mam zawsze. Zapadają decyzje o oszczędnościach ale na czym tu oszczędzać? Prężę się do maksimum a z każdej strony jakieś koszty i inne "rewelacyjne" wieści. Dobiły mnie kalendarze nikoniarzy. Świetne skądinąd sprzedały się w 2/3 więc wciąż zaległość wobec drukarni która z staje się irytująca z perspektywy właśnie drukarni. 
Koniec marudzenia. Wkrótce warsztaty w Krakowie na które jestem już przygotowany. Będzie chwila oderwania od tej mrocznej codzienności. Nie mogę się już doczekać.