wtorek, 3 lutego 2009

Marek i Paulina...

...wykonali sobie sesje, ja asystowałem. Jak pozwolą, wkleję jakiś fragment tej artystycznej produkcji.
Generalnie padam na twarz. Grypa mnie dopada. Prywatnie też nie ma się czym chwalic więc zawijam swój wąski zadek i biegnę odwiedzic kołderkę... Mam nadzieję że jest na swoim miejscu i czeka na mnie.

4 komentarze:

  1. Łoj. To zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje ze jutro bedezie lepiej bo mam zadania bojowe do wykonania :) Na ta chwile jest... Szkoda gadac jak jest.

    OdpowiedzUsuń