sobota, 31 stycznia 2009

Quantum of solace...

...o co chodzi w tym filmie? Bo chyba nie o ten pościg na starcie i bieganinę po dachach. Nawet kobietami nie było jak posycic meskiego oka. I nie chodzi tu o to że nie były piękne bo to nieprawda ale zagrały totalnie bez ikry. Craig, amerykański Borewicz, chyba najmocniejszą stroną ale i tak zawiodłem się na nim. Generalnie Bond od kilku ostatnich "odcinków" to już nie to samo. Myślałem że nigdy tego nie powiem. Teraz nawet napisałem ;) Connery i reszta WRACAJCIE, chocby zza grobów.
A w telewizorze dwóch panów się całuje. O co chodzi ja się pytam? Jedyny plus to fakt ze "pisuary" juz nie zarzadzaja TV, bo mozna obejrzec film z pogranicza akceptowalnej przez nich moralności... Na opłacanej przez społeczeństwo telawizji raczej "Brokeback Mountain" by nie przeszedł. Na marginesie bardzo dobry film, a wklejone w kadr widoki gór znakomite.
I kilka słów o nowym projektorze. Rewelacja! Na tą chwilę wszystko w nim mi się podoba. Pominąwszy ogromny ekran (300"), kolory, nasycenie, kontrast i czernie bajeczne.

7 komentarzy:

  1. od trzech lat nie oglądam TV, zwyczajnie, odstawiłam, interesuje mnie tylko kino i filmy dvd, nie lubię bezsensownie się denerwować, sama sobie układam wieczory filmowe :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę. U mnie TVN24 prawie jak bliźniak ;) Czasem jakiś film który znam albo o którym słyszałem ze warto go poznac :) Oczywiście preferuję jakośc więc telewizja jest na drugim planie.

    OdpowiedzUsuń
  3. moja wrażliwość niestety nie trawi niektórych informacji, co nie znaczy, że się nie interesuję, czytam, wolę jednak wybiórcze wiadomości, ech

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do Bonda masz 100% racji Piotrze. Chociaż Casino nie było takie złe :-).
    Brockback...widoczki ...hmmm - moja żona stwierdziła - ale ktoś pojechał Photoshopem :-). Ale to chyba natura,prawda?

    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już tv prawie nie oglądam poza kilkoma ulubionymi serialami kryminalnymi hihi. Wall-e sobie obejrzyj - fajna baja z pozytywnym zakończeniem.

    Margo ta wybiórczość to podobno nasza kobieca cecha haha. Też tak mam - patrzę po tytułach i wybieram sobie wiadomości warte przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Brokeback Mountain" - dobry, mocny film, zrobił na mnie wrażenie, a Boond ostatni bezbarwny, bez klasy, ot po prostu tylko zabijaka, a gdzie gentelmen? :)- dewaluacja

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest chyba tak że to rynek decyduje jakiego obrazu oczekuje. I to właśnie jest smutne, bo najczęściej mija się z odbiorem tzw. węższej części publiczności.

    OdpowiedzUsuń