sobota, 31 stycznia 2009

Sobota, robota

Kurs studyjny. Na planie trzech, ops, ktoś właśnie dotarł więc czterech kursantów. Zatem kolejny dzień szkoleniowy. Niestety luty nie wygląda najlepiej pod względem szkoleń. Inna sprawa że takiego "obłożenia" kursami nie było od dawna. Grudzień i styczeń to zajęty każdy weekend, a w przypadku ślubnego od czwartku do niedzieli. Da się to przeżyc a profity potrafią wyeliminowac zmęczenie ;)
W nocy przetestowałem nowy nabytek. Jakośc obrazu powala. Czernie idealne, kontrast boski, kolory genialne. Projektor marzeń. Z przyjemnościa zasiądę przed ekranem i pooglądam stare, zupełnie inaczej teraz wyświetlane filmy. Oczywiście nie zapomnę o nowościach i pewnie podzielę się opiniami na ich temat. Wczoraj obejrzałem staroc, "Imię Rózy". Świetny, klimatyczny film z Connerym. Polecam. Detektyw w starym mrocznym klasztorze i XIII wieczny obraz klasztornej braci, świetny.

125/86/75 - 09:45

2 komentarze:

  1. "imię róży" klasyka w świetnej obsadzie, jak będę kupowała aparat poproszę o radę :>

    OdpowiedzUsuń