Właśnie sobie przypomniałem. Dokładniej to mi przypomniano o 8-ej z minutami. Niezastąpiona ciocia Ania. Telefon zerwał mnie na nogi, na szczęście bo zapomniałem ze 10 minut później mam wynajęcie studia :) W takim tempie go jeszcze nie sprzątałem. Udało się. Koczuję w studio i powoli zabieram się za obróbkę zdjęć. To co mi się chce... ;)
Wszystkiego Najlepszego Solenizant... :-)
OdpowiedzUsuńjeszcze raz najlepszego imieninowego. widze ze nawet efekty swietlne na niebie zamowiles z tej okazji...
OdpowiedzUsuńDzieki :) Efekty faktycznie daja rade. napie..a az milo :)
OdpowiedzUsuńważne, że chce się chcieć:)-dewaluacja
OdpowiedzUsuńOj chce sie, chce :)
OdpowiedzUsuń